Udostępnij:

Kibice Marsylii są oburzeni słowami Milika! Polak udzielił wywiadu dla L'Equipe

Kibice Marsylii są oburzeni słowami Milika! Polak udzielił wywiadu dla L'EquipeFot. YouTube/OM

Arkadiusz Milik w zimowym oknie transferowym przeszedł z Napoli do Olympique Marsylia. Polak w ostatnich miesiącach nie mógł liczyć na grę we włoskim klubie, przez co pierwszą część sezonu spędził na ławce rezerwowych. Po transferze do Francji napastnik prezentuje się bardzo dobrze, co spowodowało, że stał się jednym z ulubieńców kibiców "Les Olympiens", jednak ci oburzyli się po jego ostatnim wywiadzie dla "L'Equipe".

Milik rozegrał siedem spotkań w barwach Olympique Marsylia, w tym czasie czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. 27-latek udzielił swojego pierwszego wywiadu od czasu przenosin do Francji. Rozmowa z Polakiem została przeprowadzona dla prestiżowego francuskiego dziennika "L'Equipe".

27-latek mówił o swoim trudnym czasie w Napoli, gdzie czuł się sfrustrowany. W końcu jednak trafił do Marsylii, gdzie może walczyć o cele związane z jego ambicjami. Został również zapytany o Juventus, z którym był bardzo mocno łączony w minionym oknie transferowym oraz latem 2020 roku.

"Oczywiście mam marzenia i chcę grać w najlepszych klubach na świecie. To jest mój cel. Zadaję sobie pytanie: co mam robić, żeby być w tych klubach za dwa lata? Może za dwa miesiące? Odpowiedź na to dawać z siebie 100% każdego dnia, być gotowym na każdą grę i doskonalić się. W piłce nożnej dwa miesiące dużo czasu, a dwa lata to jeszcze więcej. Zacząłem dziesięć lat temu, miałem 17 lat, dziś mam 27 lat". - mówił Arkadiusz Milik.

Słowa Polskiego napastnika oburzyły kibiców Marsylii. Wypowiedź Milika nie została przyjęta najlepiej. Sympatycy francuskiego klubu byli zirytowani słowami 27-latka. W mediach społecznościowych można przeczytać, że kibice zinterpretowali, iż Marsylia jest tylko przystankiem w drodze Milika i nie będzie miał on problemu, żeby już tego lata zmienić klub. Wytykają mu, że przez kilka miesięcy w ogóle nie mógł grać w piłkę, Marsylia sprowadziła go, żeby mu pomóc, a ten teraz mówi, że chce grać w najlepszych klubach na świecie. Takie słowa to cios dla kibiców Olympique Marsylia, który jest klubem z wielkimi tradycjami, m.in. przyszłości triumfowali w Lidze Mistrzów.

Warto sprawdzić też: Były prezydent Juventusu nie wytrzymał! Ostra krytyka w kierunku Cristiano Ronaldo

Kibice francuskiego klubu napisali również, że nie rozumieją, dlaczego w ogóle Juventus go chce, skoro Milik ciągle łapie kontuzje. 27-latek od momentu transferu do Francji opuścił już pięć spotkań z powodu urazów.

"Nie mieszkam w Marsylii, znalazłem dom w okolicy, ale kiedy przyjechałem, przez dwa tygodnie mieszkałem w hotelu w centrum miasta. W tej chwili jest to skomplikowane, bo wszystko jest zamknięte, nie ma restauracji, nie ma miejsc, do których można wyjść. Ale to dotyczy wszystkich i jest związane pandemią. Ja przyszedłem tutaj, żeby grać piłkę nożną, nie być turystą".

"Początek jest dla mnie dobry, ale nie jestem jeszcze w 100% w formie. Nie grałem od kilku miesięcy, wciąż muszę znaleźć automatyzmy z kolegami z drużyny. Od czasu mojego przyjazdu było wiele problemów, na przykład zmiana trenera. Za każdym razem, gdy zmieniamy taktykę, otrzymujemy nowe instrukcje. Mam nadzieję, że szybko osiągniemy to co chcemy".

"Przed przybyciem tutaj wiedziałem, że Marsylia to wspaniały klub z bogatą historią. Rozegrałem tutaj towarzyski mecz z Napoli i też dwukrotnie grałem podczas Euro 2016. Kibice są fantastyczni, tak samo jak stadion". - dodał Arkadiusz Milik.

W wywiadzie został poruszony jeszcze m.in. temat Napoli. Polak powiedział, że ostatnie miesiące były dla niego trudne i był sfrustrowany sytuacją, w jakiej się znajdował. Milik został zapytany też o to, kto był jego idolem, na co oczywiście odpowiedział.

"Moim pierwszym idolem był Thierry Henry w erze Arsenalu. Jest jednym z najlepszych strzelców w historii piłki nożnej, uwielbiałem jego styl, a potem byłem fanem Cristiano Ronaldo, kiedy przybył do Manchesteru. Kiedy miałem 17-18 lat, byłem bardziej dojrzały, zdałem sobie sprawę, że chcę brać przykład najlepszych z najlepszych napastników. Interesuje mnie wielu mistrzów, takich jak LeBron James. Nadal gra na fenomenalnym poziomie, a ma 36 lat i to mnie bardzo inspiruje. Jak jeść, co jeść, jak trenować, jak dbać o ciało, nawet aspekt psychiczny. Moim zdaniem najważniejsza jest chęć doskonalenia się w każdym wieku. Kiedy kochasz grę, chcesz być lepszy, chcesz się rozwijać".

Autor: Marcin Kowalczuk

Data opublikowania: 18.03.2021 11:00

Polecane

  1. Australian Open 2024: Z kim zagra Hubert Hurkacz?Australian Open 2024: Z kim zagra Hubert Hurkacz?

    W światowym tenisie nastał kolejny wielki moment – Australian Open 2024, a w centrum uwagi znów znajduje się Hubert Hurkacz. Jego dotychczasowe osiągnięcia na międzynarodowych kortach...

  2. Australian Open 2024: Z kim zmierzy się Iga Świątek? Przeciwniczki, drabinka turnieju, losowanieAustralian Open 2024: Z kim zmierzy się Iga Świątek? Przeciwniczki, drabinka turnieju, losowanie

    Zbliżający się Australian Open 2024 to kolejna okazja dla Igi Świątek, aby udowodnić swoją dominację w światowym tenisie.  Iga Świątek: Droga do zwycięstwa Iga Świątek rozpoczyna...

  3. Prime Show MMA 7 karta walk - kto wystąpi?Prime Show MMA 7 karta walk - kto wystąpi?

    Przed nami Prime Show MMA 7, które odbędzie się już 13 stycznia w Koszalinie. To wydarzenie obiecuje niezapomniane emocje. Emocjonujące Starcia i Wyczekiwane Rewanże Głównym punktem...

Kibice Marsylii są oburzeni słowami Milika! Polak udzielił wywiadu dla L'Equipe

Zgłoś błąd